30 lipca 2017

Kilka słów z kazania ks. Huberta... wspomnienie św. Benedykta

 Benedykt wiedział, że aby dobrze oddziaływać na drugiego- konieczna jest wspólnota. Człowiek potrzebuje człowieka. Współczesny człowiek myśli:
- spełnię się sam
- dam sobie radę
- zbawię się sam...
SZCZYT ale ... pychy
Cenić powołanie do życia we wspólnocie. Dążenie do bycia razem. Przeciwstawianie się indywidualizmowi= szatanowi. Złemu zależy, aby człowiek był sam. Zły chce oderwać człowieka od człowieka, bo... wtedy jest słaby- łatwy łup do zdobycia. Szatan boi się wspólnoty. Siłą chrześcijaństwa jest wspólnota. Bóg obok nas postawił drugiego. Nikt nie mógłby kochać, gdyby był sam.
Wspólnota jest mi potrzebna nie po to, abym nie był sam, ale po to- abym żył. Życie przestaje płynąć, gdy się człowiek odłączy od drugiego. Wspólnota kształtuje mnie jako człowieka. To jacy jesteśmy i kim jesteśmy zależy od miejsca, w którym wrastaliśmy.
Wspólnota to szkoła serca, szkoła sumienia, miłości; szkoła też tej miłości trudnej.
W chrześcijaństwie nie ma miejsca na mechanizm odrzucenia. To, że różni jetseśmy to piękny zamysł Boga- wzajemne ubogacanie się, bogactwo różnic i myśli.
Tam gdzie się myśli tak samo... powstaje sekta.  Dziękujmy Bogu za chęć bycia razem, za dar tworzenia.
Tworzenie wspólnoty- pytanie- Czego Ty Panie chcesz? My oddajemy piękno nasze, a Ty twórz mozaikę. Niech ta wspólnota żyje na Twoją chwałę. Amen

Kazanie ks. Bogdana na pierwszym spotkaniu wspólnoty



PANIE, JEŚLI CHCESZ...

Mając na uwadze wydarzenie – po części historyczne - zawiązania wspólnoty osób związanych duchowo z domem sióstr Boromeuszek w Małuszynie, chciałbym się podzielić dwoma myślami…

1. Pierwsza myśl związana jest z dzisiejszą Ewangelią. „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić” - to usłyszana przez nas prośba trędowatego skierowana do Jezusa.

● Trędowaty jest odważny, pokonuje barierę izolacji. Zbliża się do Jezusa, czyli ufa Mu. Pada na kolana, co oznacza głęboką pokorę. „Jeśli chcesz” – te słowa świadczą o szacunku dla Bożej woli. Trędowaty nie rozkazuje Panu, ale wyznaje: „możesz mnie oczyścić”.
To słowa pełne wiary w moc uzdrowienia, którą dostrzegł w Jezusie. Mamy więc piękne połączenie postaw: pokory, zaufania i wiary w to, że Bóg może wszystko.

● Błaganie trędowatego ukazuje, że kiedy stajemy przed Jezusem, nie trzeba mówić długo. Wystarcza kilka słów, pod warunkiem, że towarzyszy im pełna ufność w Jego wszechmoc i dobroć. Powierzyć się woli Boga znaczy w istocie zdać się na Jego nieskończone miłosierdzie.

2. Po uzdrowieniu trędowatego Jezus nakazuje mu, by nic nikomu nie mówił, ale „idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich” (w. 4). Ten nakaz Jezusa ukazuje co najmniej trzy rzeczy.

● Po pierwsze, łaska, która w nas działa nie szuka sensacji. Zazwyczaj działa po cichu i bez rozgłosu. Aby uzdrowić nasze rany i poprowadzić nas drogą świętości działa ona cierpliwie kształtując nasze serca na podobieństwo serca Pana, abyśmy coraz bardziej przyjmowali Jego myśli i uczucia.
● Po drugie, dokonując oficjalnej weryfikacji dokonanego uzdrowienia przez kapłanów i składając ofiarę przebłagalną, trędowaty jest ponownie przyjęty do wspólnoty wierzących i do życia społecznego. Jego reintegracja dopełnia uzdrowienie. Tak jak sam błagał, jest teraz całkowicie oczyszczony!
● Wreszcie, pokazując się kapłanom, trędowaty składa wobec nich świadectwo o Jezusie i Jego mesjańskiej władzy. Siła współczucia z którym Jezus uzdrowił trędowatego sprawiła, że wiara tego człowieka otworzyła się na misję.

3. S. Jana w rozesłanym @ napisała: „tworzy się wspólnota osób przy naszym domu zakonnym w Małuszynie. Jaki jest pierwszy cel? -  myślę, że właśnie ten - bycie w domu - w Jego domu, gdzie On mieszka pod jednym dachem, gdzie zawsze jest, aby czuwać nad nami; słuchać; po prostu- JEST”.

● Parafrazując słowa prośby trędowatego możemy dziś prosić Jezusa: …jeśli chcesz, bądź z nami, poprowadź nas… tych, którzy zechcą do tej wspólnoty dołączyć….

4. I druga myśl zaczerpnięta z nauczania Kościoła, konkretnie Soboru Watykańskiego II. W jednym z podstawowych dokumentów – Konstytucji dogmatycznej o Kościele, czytamy takie wymowne słowa nt. wspólnoty: „Spodobało się Bogu powołać ludzi do uczestnictwa w swym życiu nie pojedynczo tylko, z wykluczeniem wszelkiej wzajemnej więzi, lecz do utworzenia z nich Ludu, w którym rozproszone Jego dzieci zgromadziłyby się w jedno” (Lumen Gentium 2)

● Z jednej strony każdy człowiek sam za siebie odpowiada, ale idzie do Boga we wspólnocie.
A więc czy chcemy, czy nie – jesteśmy skazani na wspólnotę i musimy się z tym pogodzić

Gdy myślimy „wspólnota” często chodzi nam o wspólnotę między ludźmi. Jednak ponieważ jesteśmy w Kościele trzeba sobie jasno powiedzieć, że żadna wspólnota w Kościele nie ma absolutnie żadnego sensu bez odniesienia do Boga.

Spodobało się Bogu powołać ludzi do uczestnictwa w swym życiu nie pojedynczo… ale we wspólnocie.

Czytając te słowa poznaję Boga, który pragnie jedności, któremu jest miłe, bliskie i któremu podoba się, abyśmy tworzyli jedność.
Aby coś tworzyć, trzeba budować.
Aby budować, trzeba być razem.
Trudno budować w pojedynkę, trudno coś stworzyć samemu. Każdy członek wspólnoty jest inny. Wspólnota bardzo dobrze konfrontuje i stawia moje życie w prawdzie.
To jeden z wielu plusów życia we wspólnocie.


29 lipca 2017

Mail przed pierwszym spotkaniem- trochę historii

Wspólnota, dom w Małuszynie

Kochani!
Czas pędzi w lawinowym tempie. Wiele myśli, wiele osób, wielość i mnogość wszystkiego.
Na jednych z ostatnich rekolekcji mówiłam, że tworzy się wspólnota osób przy naszym domu zakonnym w Małuszynie.

Jaki jest pierwszy cel? -  myślę, że właśnie ten- bycie w domu- w Jego domu, gdzie On mieszka pod jednym dachem, gdzie zawsze jest, aby czuwać nad nami; słuchać; po prostu- JEST

To co za tym idzie- celem jest On Sam- wspólnota ma być miejscem na wyhamowanie,
na zatrzymanie, na obecność przy Nim i przy tych, którzy kroczą drogą do Niego. Bycie, aby słuchać, co On ma do powiedzenia Sam na sam; ale też w drugim człowieku.

Chciałabym, aby była to grupa osób, która wzajemnie siebie wspiera, w której można wzajemnie na siebie liczyć. Wspólnota, która też się formuje przez Słowo rozważane, słuchane; przez czas wzajemnych spotkań. Chcę też się z Wami podzielić, iż rolę duchowego przewodnika tej grupy objął Ks. Hubert Kaliszewski SDS.

Też  może w późniejszym czasie będzie to tzw. sztab domu- m.in. pomoc przy rekolekcjach, sprawy organizacyjne. Ale na to wszystko czas… Najpierw fundament.

Myślę, że na ten moment jest ciągle więcej pytań niż odpowiedzi. Trochę patrzę i odczytuję to jak pączek na drzewie, któremu się przyglądam- i wcale nie wiem, jaki będzie owoc. Zdaję sobie sprawę, iż to nie tylko ja go widzę, i nie tylko ja go odczytuję.

Chcę Was zaprosić do wspólnoty Domu, do współtworzenia. Chcę, aby było w niej miejsce dla każdego- i dla tego, który bardzo wierzy i dla tego, który raczkuje w wierze; i dla tego, który żyje w związku sakramentalnym i niesakramentalnym etc.

Pragnę Wam przytoczyć kawałek maila, który był dla mnie bardzo ważny w kształtowaniu się myśli odnośnie powstania wspólnoty (oczywiście przytaczam to za zgodą autora):
„Po kolejnym spotkaniu z Wami dojrzewa we mnie taka refleksja o głębokiej potrzebie ludzkich relacji w drodze do Jezusa. Wiesz, widzę dobrze, jak w pewnym momencie swojego życia bardzo samolubnie zamknęłam swoją wiarę tylko dla siebie – jak jakiś skarb, który trzeba schować, żeby nikt go nie zobaczył i nie zabrał. Nie chce tego oceniać, po prostu widzę, jakie to było inne, czuję, że też jakby niepełne, zafałszowane. Bycie z Wami w takiej wspólnocie wcale mi nie zabiera osobistej relacji z Jezusem, ba – czyni ją bardziej ludzką, powiedziałabym, że paradoksalnie nawet bardziej intymną niż dotychczas. Całe życie broniłam się rękami i nogami, przed ludźmi w mojej wierze. Brutalnie odcinałam każdego, kto chciałby się zbliżyć – a potem nikt się już nie zbliżał... Wiara w pojedynkę karłowacieje, staje się takim smakołykiem, który jednak w pewnym momencie przestaje smakować, bo nie ma się go z kim dzielić.”



Plan Triduum

 Jeżeli macie możliwość i chęć  - zapraszamy Was do udziału w Triduum! Jeżeli ktoś może obstawić czytania, psalm- wszystko mile widziane. Pr...