który powstał dzięki Budżetowi Obywatelskiemu.
W jego powstanie włożyło wkład wiele osób i tych imiennie wymienionych (m. in. Burmistrz Gminy, przedsiębiorcy lokalni) i tych bezimiennych.
Niech uśmiech bawiącego się juniora i seniora będzie potwierdzeniem wypowiadanego często w tych dniach- dziękuję.
Ku naszej radości gościliśmy na naszej małuszyńskiej ziemi przedstawicieli władz lokalnych na czele
z wymienionym już P. Burmistrzem, Matką Generalną- s. M. Claret Król oraz wielu naszych przyjaciół i dobrodziejów. Wśród nich byli także Ci, którzy pomagali zbierać głosy pod projektem
"Junior i Senior".
Na placu zabaw przewodniczył ceremonii Paweł Krawiec.
Dzieciaki zaprezentowały przedstawienie o kredkach.
Pan Burmistrz otworzył czarodziejskie pudełko,
w którym znajdowały się sportowe akcesoria,
którymi obdarzył najmłodszych.
Poświęcenia placu zabaw dokonał
Ks. Prof. Bogdan Giemza SDS.
Jak widać chciał i sam przetestować zamontowane urządzenia...
Następnie przeszliśmy do kaplicy p.w. św. Izydora,
aby świętować i prosić Boga o potrzebne nam dary i łaski za wstawiennictwem tegoż Świętego. Mszy Św. przewodniczył wymieniony już wyżej Ks. Bogdan,
obok którego stanął ks. Hubert Kaliszewski SDS- przyjaciel domu.
W tym miejscu chcę BARDZO gorąco podziękować tym, którzy zaangażowali się w pomoc w sprzątaniu
kaplicy po remoncie, w strojeniu kwiatków i nie tylko....
Bez Was odpust w Kaplicy byłby... po prostu niemożliwy!
Niech Pan Bóg wynagrodzi.
Oprawę muzyczną przygotowała lokalna scholka. Dziękuję za trud, za poświęcony czas, za bolące palce od strun i buzię od ustnika, za trochę nadwyrężone gardła :-)! Po raz kolejny kawał dobrej roboty!
Nie zabrakło przetestowanych już w Triduum ministrantów- dziękuję!
Przynieśliśmy symboliczne dary ofiarne.
Nie zabrakło podziękowań i tych spodziewanych i tych niespodziewanych. Nad całością czuwał niezawodny Sołtys wsi- P. Stanisław Krawiec, któremu gratulujemy wspaniałej organizacji
i determinacji.
Głos zajął również Burmistrz Miasta i Gminy Trzebnica- P. Marek Długozima.
Po Mszy św. udaliśmy się na biesiadę na ogród klasztorny- nie zabrakło grochówki p. Gieni
(jak zawsze wspaniałej), wyrobów PP. Kwaśnik, kiełbasek i kaszanek z grilla, sałatek różnej maści, ciast.
Niezawodny był zespół ludowy, który towarzyszył nam na niejednej już imprezie- dziękujemy.
Nad dzieciakami straż miały panie z TOK- u, którym bardzo dziękujemy za pomysłowość
i zaangażowanie- widoczne m. in. na twarzach milusińskich.
Kolejną atrakcją była karetka, której ekipa pokazała jak się zachować przy nieprzytomnym.
W tym miejscu wielkie ukłony dla Pawła- nie jest łatwo znaleźć ochotnika na pokaz
(a tak na marginesie- nie wiedziałam, że pod Tobą będę mrówki... sorry) - oraz dla Olka z ekipą (Salmed był niezawodny i na czas :-).
Po pokazie były podróże ambulansem na sygnale. Dzięki Bogu rzadko kiedy ambulans musi tyle osób transportować...
Jednym słowem- wszystkim za wszystko Bóg zapłać!
Dziękuję za Wasze zaangażowanie, każdą pracę i tę mniej i tę bardziej widoczną, dziękuję Władzom, a w sposób szczególny Tobie P. Stasiu za współtworzenie wszystkiego. Mogę powiedzieć,
że jest to dla mnie zaszczyt i wyróżnienie pracować z taki ludźmi jak Wy. s.Jana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz